sobota, 25 czerwca 2011

'proszę oczyść serce me, chcę zobaczyć to, co niewidzialne jest'

Prowadzę tego bloga od kilkunastu dni i już wychodzi pierwszy mankament serwisu: dzika pogoń za jak najwyższą statystyką. Jaki ma sens prowadzenie bloga tak, by tylko przypodobać się czytelnikom? Jaki ma sens organizowanie konkursów, wspominanie co chwila o rosnących statystykach, namawianie do komentarzy? Nie ma żadnego. Może nie wszystko rozumiem i nie znam ludzi, ale czy blog nie powinien być miejscem przede wszystkim dla samego siebie, a nie przedsięwzięciem prowadzonym pod publiczkę?


A Koncert? Dziękuję za ten niesamowity czas wszystkim wspaniałym i Wspaniałemu!!! Dopiero teraz dociera do mnie, jak wielką łaską było tegoroczne uwielbienie, przygotowania do niego i to wszystko, co otrzymaliśmy, by móc tego wieczoru stanąć w centrum miasta i wykrzykiwać światu o Bożym Królestwie!:) Chwałą Najwyższemu! Czegoś takiego dawno nie było, tej radości, zjednoczenia wszystkich ludzi i wołania o nowe życie... 

Sami zobaczcie:



TRANSMISJE:
itvl.pl 1

Alleluja:)

26 komentarzy:

  1. dziękuję z komentarz. w pełni się z tobą zgadzam, że blog jest dla nas samych. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Istnieje coś takiego w dzisiejszych czasach blog publiczny, nawet osoby publicze takowe prowadzą albo jacys dziennikarze, działacze, czy recenzenci. i trzeba sie pogodzić z wyscigiem szczurow o najwieksza popularnosc. ale te prywatne owszem- są dla siebie raczej.

    bardzo fajnie jest:)
    jadę za parę minut na rekoleckje oazowe na 17 dni, wiec modl sie od dobre przezycie dla mnie, porozmawiamy jak wroce;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, jadę do Stanów. :) Mam nadzieję, że wszystko się uda i wylecę 20 sierpnia. Mam też nadzieję, że i Tobie uda się spełnić to marzenie!

    + Będę częściej wpadać. Dodajemy do obserwatorów? ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, specjalne. Mój jest z firny Salamandra- pękających lakierów. Kosztował ok. 13 zł.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lakierek po prostu pęka ;D Zrobię może później o tym notkę, ok? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. po prostu tak zapytać. przecież to normalne. rozmowa. nie zawsze powinniśmy gaduszyć tylko o głupotach byle zagłuszyć ważne sprawy. to nie jest łatwe. oj nie, ale potem wiesz dokładnie na czym stoisz. masz pewność. czujesz się lżejsza niezależnie od odpowiedzi. polecam i życzę dużo odwagi. może kiedyś się skusisz ;)

    a o jakich statystykach mowa? na mylogu też coś takiego jest? pierwsze słyszę i oczywiście w 100% zgadzam się z Tobą, że piszemy dla siebie przede wszystkim.

    to świetnie, że koncert się udał. pewnie sporo nerwów było przed tak duuuużą publicznością? ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. akurat tam nie ma niczego z morza;d

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się domyślam, że to nie miałaby być rozmowa o pogodzie i mimo wszystko będę namawiać. bo przecież moim zdaniem to wcale nie powinno Ci być łatwiej żyjąc w niewiedzy i w przekonaniu, że nadal jesteście dobrymi znajomymi. jeśli jesteś w nim zauroczona, to nigdy nie będziesz czuła się w 100% dobrze przy nim, bo Ty będziesz wiedziała, że to już nie tylko kolega... ale mogę się mylić.

    rzeczywiście nie ma reguły na te przyjaźnie damsko-męskie, ale ludzie tak wykreowali tą przyjaźń, że no myślą, jak myślą. i wiem, że zdaża się, że to przeradza się w większe uczucie, ale nie w naszym przypadku. a z tym stereotypem kobiety w kuchni to nie przesadzam. uwierz mi, choć nie mogę się wypowiadać za większość, to jednak żyjąc na wsi widzę, jak dużo nam jeszcze brakuje w tym temacie. mężczyźni, chłopaki z mojego wieku nie myślą postępowo. większość z nich ma nadzieje na ciepły obiadek po pracy. ale najlepsze zmiany zachodzą powoli, bo są najtrwalsze ;)

    a filmiki obejrzę jutro jak tylko docucę się po dzisiejszym koncercie i odeśpię wczorajszo-dzisiejszą imprezę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zdjęcia ;)
    dzięki za komentarz i zapraszam do mnie ponownie ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdobywanie wysokiej statystyki nie mając przy tym nic ciekawego do przekazania innym ma taki sam sens jak opowiadanie niewidomemu o kolorach. Chociaż no wiesz, jak miałam 12-13 lat też się bawiłam w różne konkursy (jeszcze na onecie) itp, bo jakoś tak inaczej było.

    Co do Twojego komentarza:
    Ja mam argumenty i na "za" i na "przeciw" ale jednak dalej mam taką samą nadzieję, że coś z tego będzie. Choć jak się teraz nad tym zastanawiam, to jest ona coraz mniejsza. Najzwyczajniej w świecie chyba zaczyna mi przechodzić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może i ja kiedyś się do nich przekonam... :)

    Pogoń za statystyką i komentarzami jest chyba domeną każdego serwisu. Działam na wielu portalach i na każdym z nich stykałam się z czymś takim. Niektórzy stawiają głównie na ilość, nie jakość, ale najważniejsze, że są też osoby, które po prostu czerpią przyjemność z prowadzenia bloga i zajmują się tym głównie dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za komentarz :) A szczególnie za tę sympatię do 'Lalki', którą ja także podzielam! Genialna książka, która niestety może odrzucać innych liczbą stron czy faktem, że istnieje w spisie lektur...

    A co do tych statystyk, to czuję to samo - śmiać mi się chce, gdy obserwuję ludzi, uzależnionych od komentarzy na swoim blogu, od rozgłosu, od tego całego szumu. Tych, którzy gonią za jak najwyższą liczbą wejść na bloga. Bo to, co piszą, nie może być w takim razie szczere, skoro ma na celu tylko przypodobanie się czytelnikom. Nie wiem, jakoś trudno mi to zrozumieć, bo ja osobiście nigdy nie czułam tej potrzeby, by 'błyszczeć' w internecie. I całe szczęście! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm powiem Ci, że ja z kolei głównie urzęduję na mylogu i tutaj, przynajmniej moim zdaniem, przeważa tematyka opowiadań, historii etc., mało kto dzieli się swoim życiem. Ale z racji tego, że to są opowiadania, to tego spamu jest jeszcze więcej i czasem jak widzę takie coś, to mi ręce opadają. ;/ Ja w sumie prowadzę blog 'o życiu', z tym, że tak szczerze rzadko na nim piszę i jak już, to o jakiś wybiórczych rzeczach z mojego życia, a nie kiedy ostatni raz zmieniałam skarpetki (ludzie też tak umieją, wierz mi ^^ przeraża mnie to hahaha). No i nie zależy mi na liczbie odsłon mojego bloga, bo to chore.

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz rację, ale dużo też zależy od samych zainteresowanych :) Jeśli ci na nim zależy, to mu to okaż! Może chłopak sam jest zniechęcony, nie widząc żadnej reakcji z twojej strony?
    Wysoko postawiłaś sobie poprzeczkę. Ale jeśli naprawdę ci na tym zależy, to dasz radę!
    Zdjęcia są naprawdę na wysokim poziomie, profesjonalna robota! Nie zostawiaj tak tego, masz talent! ;)

    Ostatnio też spotkałam się z takim zachowaniem - tyle, że na photoblogu. Wszystko robione pod czytelników - według mnie to troszkę infantylne. A najbardziej śmieszą mnie teksty - "Jak nie będzie więcej komentarzy, to usuwam bloga!" Dziecinada. Blog powinien być czymś osobistym, a nie dziełem pod publikę.
    Widzę, że koncert się udał ;) No no, to prestiż występować w czymś takim.

    /Diamond Bitch\

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie prowadziłam bloga na mylogu, większość swojego blogowego życia spędziłam na Onecie, na którym spamu jest naprawdę mnóstwo. Trudno znaleźć notkę, pod którą nie byłoby przynajmniej jednego komentarza typowo reklamowego... Nie wiem, czy wciąż jest to modne, ale pamiętam jak ogromną popularnością cieszyły się konkursy, w których główną nagrodą była duża ilość komentarzy. Taka "popularność" jest przecież strasznie sztuczna i naprawdę nie wiem, czemu niektórzy na siłę do niej dążą. Ja zawsze wolałam rozmawiać z innymi blogerami, dzielić się poglądami i zainteresowaniami. Tacy czytelnicy są o wiele bardziej wartościowi i na takich mi zależy, a nie na osobach piszących "Fajna notka, zajrzyj do mnie...".

    OdpowiedzUsuń
  16. To znaczy, ja wiem, że nie chodziło Ci o mnie... Spokojnie! Tylko być może się rozgadałam, jak to ja zazwyczaj ^^. Hmm, w ogóle podoba mi się Twój szablon na tym drugim blogu, z którego skomentowałaś.
    A swoją drogą, ja sama osobiście jestem przyzwyczajona do myloga. Mimo wszystkiego, choć pewnie są lepsze portale niż on (dlatego Cię rozumiem, że mogłaś chcieć jakiejś zmiany i akurat nawinął się blogspot :D). Ale u mnie to chyba sprawka ludzi, których mogłam tutaj poznać - dzięki nim mam pewien sentyment do tego portalu... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja wiem? właśnie onet gównie i mylog bazuje na jak najwyższej statystyce. przede wszystkim onet z którego odeszłam lata temu. ale mylog też. na mylogu tez jest dużo opowiadań, tutaj raczej moda albo codzienne życie. blogspot to głównie pamiętniki.
    a konkursy to są na wszystkich portalach. albo wymiana komentarzy jeden za jeden lub dwa za jeden, albo konkursy w których do wygrania jest np 100 komentarzy - to jest bez sensu, ale nagrody rzeczowe to czemu nie??

    fajnie. szkoda, że mam tak daleko do Lublina ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. różnie to bywa z tymi blogami... ja na przykład chciałabym, żeby mojego czytało dużo osób, więc `podróżuję` po różnych blogach i zostawiam komentarze, choć staram się nie spamować. ale prowadzę go tak, jak ja chcę i nie robię niczego pod publiczkę. tym bardziej, jeśli ktoś napisze mi komentarz, cieszę się, bo podoba mu się co robię JA. z tym, że chyba nikomu się to nie podoba ;)
    ale co do tych konkursów, one są jeszcze ok, zwłaszcza jak są fajne nagrody (:P), ale chwalenie się statystykami to rzeczywiście głupota...

    OdpowiedzUsuń
  19. Już dodałam ten wpis, co do lakieru! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. u ciebie też jest super :) super !

    OdpowiedzUsuń
  21. Po filmikach stwierdzam ,że ten koncert rzeczywiście był wspaniały.. zupełnie inny od wszystkich. Po prostu magia. Szkoda ,że u mnie nie było takiego czegoś tylko nudna procesja, pozamykane ulice i korki na mieście.

    a co się dzieje u mnie? koniec świata.

    OdpowiedzUsuń
  22. I właśnie zastanawiam się co takiego zmieniło się we mnie..

    OdpowiedzUsuń