Jedną tą zwyczajną - datę przyjścia na świat, drugą - datę, kiedy przyszło na świat nowe życie dla mnie. W to nowe życie można nie wierzyć; jego Dawcę można odrzucać, można się z Niego śmiać, można Nim gardzić. A jednak to nadal pozostanie prawdą; prawdą jest to, że z minuty na minutę można stać się zupełnie odmienionym człowiekiem i od tej pory mieć życie bez nałogów, bez wstydu, bez zawiści. Można dostać coś, czego nic i nikt nigdy ci nie odbierze. Coś, do czego żadne zło nie ma już dostępu.
Od dnia dzisiejszego do soboty będziemy widzieli się codziennie, każdego dnia. W tym roku będzie inaczej, nie spędzę całego tego czasu rozglądając się i szukając go wzrokiem; będę tam tylko przez te kilka godzin dziennie z nadzieją, że uda nam się porozmawiać dłużej niż trzydzieści sekund.
dzięki za komentarz. fajne fotki. :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia i cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńa i owszem związek na odległość do prostych nie należy. dlatego kilkanaście tygodni temu zarzekałam się i broniłam się łokciami i nogami przed zakochaniem, ale cóż... a skoro już Go mam, to nie mam zamiaru tego spieprzyć. nie tym razem. i wierzę, że nam się uda. tak samo jak udało się moim rodzicom, którzy mieszkali od siebie w odległości ponad 300 km. tak samo jak udało się, ba udaje się nadal mojemu bratu, który studiuje w krakowie, a jego dziewczyna w lublinie.
po prostu mam przed sobą tak żywe dowody na powodzenie tej misji, że nie dopuszczam do myśli porażki ;)
bardzo ładnie napisałaś tą notkę:)
OdpowiedzUsuńładnie piszesz te swoje notki, zawsze zazdrościłam takim ludziom, bo ja zdania sklecić nie potrafię ;>
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz, zapraszam ponownie, bo też stosunkowo nowa jestem :P
Pieknie to wszystko ujęłaś ;) Jeśli się chce, to można wszystko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno jak to ? xd formalnie nie pojechałaś ? ;>
OdpowiedzUsuńja mam tak, że strasznie rażą mnie błędy, brak przecinka to dla mnie wybryk nie do wybaczenia :P
OdpowiedzUsuńw sumie też nie miałam nigdy jakoś podejścia do dzieci, a jednak chcieć to móc :) a te przeróbki to naprawdę prosta sprawa :)
eh a ja właśnie tesknie za wypadem pod namiot ;p
OdpowiedzUsuńdokładnie. kiedyś na jakimś forum literackim byłam `betą`, czyli właśnie sprawdzałam opowiadania itd. i właśnie tak mi zostało, żadna pomyłka mi nie umknie :P
OdpowiedzUsuńa może i powinnaś popróbować :) ja daaawno temu coś niecoś skrobałam, ale nie szło mi za bardzo, więc dałam spokój (:
OdpowiedzUsuńrozumiem. Ja jestem przyzwyczajona do spartańskich warunków wiec sram na to jak by bylo ;p hahaha zawsze jest smiesznie ;p
OdpowiedzUsuńno jesli dobrze sie bedziesz tak bawic to znaczy ze wybrałas dobrze ;p
OdpowiedzUsuńja mam datę, kiedy zaczął się dla mnie świat. Datę, kiedy przy mnie pojawił się początek wszystkiego...
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie to napisałaś :)
:))
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ,nowa notka ;)
www.arynsa-arynsa.blogspot.com
Dobrze, że zyskałaś to drugie życie. Niech Ci się w nim wiedzie, chociaż notka pozwala wnioskować, że już jest bardzo dobrze. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne słowa. Poetycko się zrobiło :) podziwiam Twoje podejście do życia.
OdpowiedzUsuńOjej :) Jak to fajnie napisałaś! ;] Rzeczywiście tak poetycko ;]
OdpowiedzUsuńdzieki i zapraszam ponownie ;*
Jeśli można to znawać szablonem, to dziękuję : )
OdpowiedzUsuńTy teraz na blogspot już nie bardzo minimalistyka, prawda?
Sama robisz sobie takie zdjęcia?
OdpowiedzUsuńbardzo ładna notka ;)
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjęciu są niepomalowane usta ;) No ja tez raczej rzadko używam 'malowideł' do ust, bo albo się kleją, albo się szybko zmywają .
OdpowiedzUsuńnie lubię.. ;(
OdpowiedzUsuńwww.bledne-kolo.mylog.pl
na przebarwienia też są sposoby :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam, bo moja mama bardzo lubi i puszcza w aucie.. kiedyś uwielbiałam "Nic Dwa Razy" Maanamu, ale słuchałam za często i mi się znudziło ;(
OdpowiedzUsuńbledne-kolo.mylog.pl
wtedy w sumie nic się nie wydarzyło, jak człowiek jest hmm... bardzo zmęczony, to nawet i chodnik jest dla niego wygodny ;)
OdpowiedzUsuńKwestia czasu, aż pogoda zrobi sie ladniejsza, a wtedy ja bede narzekac, ze u mnie brzydko :c
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie do końca miało by to taki efekt jak teraz ;). Dzieki za odwiedziny zapraszam czesciej.
OdpowiedzUsuńTo jest pewnego rodzaju program. :) Ale owszem, można to nazwać wymianą.
OdpowiedzUsuńŁadna bluzka!
dzięki ;*
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog i świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńbędę wpadała częściej :D
Fajnie to napisałaś i ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Nie widziałam jeszcze minimalistycznego blogspota ^^
OdpowiedzUsuńNo w sumie masz racje, zawsze się po coś piszę : D